glowna bohaterka ma posrane we lbie, to nie jest raczej depresja a jakas schizofrenia hehehe a tak na powaznie to mnie nie zaciekawil, po prostu sie nudzilem,
daje 7 za scenariusz, ktory doskonale współgra z moim wlasnie stanem :) "...żeby tylko sie nie wydało, że jestem pokręcona, żeby tylko sie nie wydało, że jestem pokręcona..." aż strach, kolejny film o mnie...film zasluguje raczej na 5/6, nie ma fajerwerkow; lecz osobiste podejscie do tematu zmusza mnie by dac 7 :]
Ciężko miała pani Elizabeth. Całe pokolenie X, z którym się ją utożsamia to chyba ciężcy ludzie, zamierzam przeczytać książkę.
W każdym razie film bardzo mi się podobał, polecam.
Poprostu zajebisty... kocham ten film... i juz teraz nie wyobrazam sobie zycia bez niego... mogłabym go oglądać codziennie... polecam, wszytskim, którzy mają ze sobą problemy...