hmm, pierwszy film w którym go zobaczyłam, to "inkarnacja". Tam mnie tak zachwycił, że odrazu zainetresowałam się tym aktorem, uznałam , że to wielki talent i warto oglądać z nim wszystkie pozycje. potem bylo(jak dla mnie, oczywiscie) juz tylko gorzej. dzis obejrzalam "another me" i to juz rola epizodyczna, co sie z nim dzieje....taki zdolny a takie role bierze>

Kilka lat temu, gdy na ekranach naszej rodzimej TV gościł serial "Dynastia Tudorów", zaczęłam zgłębiać tę soap operę. Po pierwsze dlatego, że uwielbiam historię :), po drugie jak chyba każdy lubię dobre seriale, zwłaszcza te ochoczo nagłaśniane. Więc jak, przystało, zagłębiłam się i oszalałam z zachwytu ! Nie wprost, oczywiście, ale gdyby nie ten serial, nie słyszałabym, kto to jest Jonathan Rhys Meyers. Chociaż w miarę upływu czasu wszystko stałoby się jasne, stawał się coraz popularniejszy ...
Gdy "Dynastia Tudorów", powoli zmierzała ku końcowi, zagłębiłam się w kilka filmów z Jonathanem- tymi z 2010 roku i potem dalej. Jednak o ile jego gra jako Henryka VIII była bezapelacyjna, to zszokowało mnie, jak on dobiera role. Były wręcz fatalne ... I pozycja filmów nie odbiegała od dającej "ledwo, ledwo". Nie sądzę, by miał kłopoty finansowe, więc czemu decydował się na takie ... dno ? Role niewyraźne, nie mogące dobrze odnieść się do jego talentu aktorskiego. Czytałam o tym, że ma problem z alkoholem, że w 2009 roku miał na swoim koncie próbę samobójczą, ale jak jest celebrytą i mu na sobie zależy, a sądzę, że raczej tak, powinien udać się śmiało na odwyk.
Obserwując, jak marnuje swój talent, zastanawiam się, co z nim się dzieje ... Czy albo ma same złe oferty, albo nie umie dobrze decydować o repertuarze postaci, w jakie ma się wcielić ... Albo znów problem zaczyna się od kieliszka ...

tak samo will smith, do niedawna gral w samych rewelacyjnych filmach a teraz jakies szmiry. Być moze wlasnie problemy osobiste zalamaly zycie Jonathana-alkoholizm to naprawde powazny problem, ale bylo wielu wybitnych aktorow alkoholikow i grali w samych cudownych filmach. Przeciez nawet jak czlowiek pije to nie rowna sie dobieraniu chałowych ról.

Alkoholizm rujnuje wszystko- od problemów osobistych czy zawodowych po własne zdrowie. Meyers nie raz wywoływał awantury czy skandale pod wpływem alkoholu, więc ten problem wyglądał bardzo głęboko. Nie wiem, jak jest teraz. Raz pobił kelnera odurzony procentami a innym razem nie wpuszczono go na pokład samolotu, bo był tak nietrzeźwy, że ledwo trzymał się na nogach.
Teraz jakoś nie czytałam o skandalach z jego udziałem, nic nie pisze o tym w Internecie. Jakoś tak się cicho zrobiło wokół niego. Poza tym role, w których grał, i nadal grywa nie oddają w całości jego talentu. Szkoda, że się tak marnuje ...